"Ciągną, ciągną sanie, góralskie koniki. Hej, jadą w saniach panny, przy nich janosiki..." -  śpiewali Skaldowie.

     Nikomu się nawet nie śniło, że całkiem podobnie będzie w Rzuchowie. Otóż 29 stycznia 2013r. rodzice Roberta i Patryka zorganizowali dzieciom kulig. Dzieci z  niecierpliwością czekały na moment, kiedy będą mogły zająć miejsca w saniach.  Gdy sanie ruszyły, wszyscy uczestnicy kuligu mogli podziwiać malownicze okolice swojej miejscowości. Piękne, ośnieżone o tej porze roku łąki, pola i lasy wprawiały wszystkich w zachwyt . Uśmiech na twarzach przedszkolaków wywoływały przywiązane do uprzęży końskiej dzwoneczki janczarów,  które wydawały charakterystyczny dźwięk w rytm końskich kroków. Zresztą same konie rasy śląskiej prezentowały się wspaniale; dowiedzieliśmy się, że wcześniej brały udział w różnych, także międzynarodowych zawodach maratonowych. Konie śląskie, nazywane popularnie ślązakami, to przede wszystkim doskonałe wierzchowce i konie zaprzęgowe. Charakteryzują się wyjątkową siłą, ambicją i elegancją. Często wykorzystywane są do celów rekreacyjnych i sportowych. Spełniają doskonale swoją rolę również w hipoterapii dzięki swojej łagodności, chęci współpracy z jeźdźcą. To idealne konie rodzinne. Tak więc dzieci mogły czuć się bezpiecznie. Państwo Iwona i Szymon Kampka dostarczyli wszystkim wspaniałych atrakcji, za co im bardzo dziękujemy. Od dziś dzieci znów będą  zjeżdżać z górki, lepić bałwana oraz budować igloo, co również sprawia im wiele radości.
 
Bernadeta Płaczek